top of page
  • Zdjęcie autoraDaemoo

Kto mógłby nakręcić kolejne Gwiezdne Wojny? - nasze typy


Przyszłość Gwiezdnych Wojen - a dokładniej twórcy, którzy mają w tej przyszłości zajmować się kolejnymi tytułami spod tego znaku - rysuje się w miarę konkretnie. I nie spodziewajcie się, że podani twórcy mogą faktycznie stać się faktycznie reżyserami SW. Ten artykuł to jedynie przełożenie naszych mokrych snów na... papier? Ale kto wie, co przyniosą następne lata?... Poniżej wraz z redaktorem Bartkiem (Barniem) przedstawiamy Wam wymarzonych przez nas reżyserów do nakręcenia kolejnych części z ukochanego uniwersum Star Wars.


David Lynch


Znany kontrowersyjny reżyser? Jest. Dobry reżyser? Oczywiście. Błogosławieństwo Papcia Lucasa? JASNE! Wybierając persony, które mogłyby nakręcić film spod znaku Gwiezdnych Wojen szczególnie brałem pod uwagę ludzi, którzy mają jakiekolwiek powiązania z nimi. David Lynch niegdyś był kandydatem do nakręcenia Powrotu Jedi, jednakże on sam odmówił swojego udziału skupiając się na innym filmie. Wizjoner mógłby nakręcić film kryminalny (jego fach, nieprawdaż?), w którym główną rolę zająłby Kenneth Branagh, w mojej opinii tak świetnie spisujący się w roli kultowego Herkulesa Poirota. No bo właśnie, główny bohater byłby dla mnie ekscentrycznym detektywem lub przedstawicielem policji. Taka fabuła mogłaby wypełnić również wiele odcinków serialu live-action - w końcu Lynch również nie jest w tym zielony (choćby Twin Peaks).


Steven Spielberg


Kolejny człowiek spełniający mój podstawowy wymóg. Wieloletni przyjaciel George'a Lucasa, odwiedzał go na planie Gwiezdnych Wojen. Wybitny geniusz. I tutaj pojawia się problem co do fabuły. On jest taki wszechstronny - różne style, gatunki filmowe. Ale najbardziej pasowałaby mi tu przygodówka. Może i Tom Hanks zagościłby w filmie w formie małego cameo, a może trochę dłużej?


James Cameron


Jego Avatar był rewolucyjny, szczególnie jeśli chodzi o aspekt wizualny. Na koncie ma także Terminatora 1 i 2, Titanica czy Obcego - Decydujące starcie. I to Epizod IV przekonał go do tego, by poświęcił się reżyserce. To Was może zdziwić, to może być kontrowersyjne, ale szczerze go szanuję za psioczenie na takie MCU. Ale to taka dygresja. Wciąż chce pracować nad innowacyjnymi rozwiązaniami wizualnymi w przemyśle filmowym. Właśnie tak wyobrażam sobie jego film w naszym Uniwersum. Zapierające dech w piersiach widoki, fantastyczne kreatury, oryginalna historia. Główny bohater? Dlaczego nie Sam Witwer? Ponownie zagościłby w Gwiezdnych Wojnach. Nie rysuje mi się w głowie jakiś konkretny obraz w głowie, ale utkwił mi tam jeden pomysł - walka na pozór osamotnionego bohatera z o wiele potężniejszą od niego siłą, której nie jest w stanie pojąć. Przy okazji... polecam jego książkę James Cameron's Story of Science Fiction. Lub też bardziej pociętą wersję serialu wyemitowanego przez AMC. Jest i rozmowa z samym George'm Lucasem.


Typy Bartka


Matt Reeves


Do czynienia miał już z aktorem wcielającym się w postać Snoke'a oraz z Keri Russell -więcej o aktorce przeczytacie w artykule o obsadzie Epizodu IX - drobiazgowy, szlifujący swoje filmy jak diamenty. Reżyser, którego szersza publiczność kojarzy z Trylogii Planety Małp. Człowiek, który jak nikt wie jak zwieńczy trylogię. Doskonale wie jak użyć potencjału aktorów takich jak Andy Serkis. Bardzo chciałbym zobaczyć spin-off lub pełną trylogię tego właśnie twórcy. Kto wie? Może jakaś historia niepowiązana z dotychczasowymi filmami? A może akurat spin-off o Snoke'u gdzie dowiadujemy się o nim czegoś więcej. Oczywiście w roli Snoke'a Andy Serkis. Bo kto jak nie on ma zagrać postać w technologii CGI?


Mel Gibson


Prywatnie jest ojcem m. in. Milo Gibsona, aktora, który zagra jednego z pilotów dywizjonu 303 w nadchodzącym filmie pt. Hurricane. Jego syn jest w wieku jego partnerki, ale przecież wiek to tylko liczba. Najważniejsze jest to kim jest, a, właśnie... Doskonały aktor i świetny reżyser, kto lepiej niż on mógłby pokazać okrucieństwo wojny? Świat Star Wars jest oparty głównie na konfliktach zbrojnych, w filmie o młodym Solo mogliśmy ujrzeć rewelacyjną bitwę na Mimban. Była krótka, lecz miała w sobie coś z Hacksaw Ridge właśnie Mela Gibsona. Film krwawy i doskonale pokazujący jak okrutne żniwa zbiera wojna. Chcielibyście ujrzeć pełną bitwę z punktu widzenia żołnierza, utrzymaną w klimatach wyżej wymienionej produkcji?


David Leitch


Najlepsze ma dopiero przed sobą, nie jest tak doświadczony jak wymienieni wyżej panowie, ale to jemu zawdzięczamy takie produkcje jak John Wick, Atomic Blonde czy też najnowszego Deadpoola 2. Jedno jest pewne, te filmy dużo zawdzięczają dynamice akcji. Choć jego dorobek jest niewielki to jego filmy przesiąknięte są właśnie akcją, wartkim tempem, a sceny walk ogląda się wyjątkowo dobrze dzięki świetnej choreografii. Jeśli ktoś ma kręcić film o jednym z łowców nagród lub o całej ekipie to powinien to być właśnie David.


Oczywiście wymienić mógłbym jeszcze wielu w tym samego Christophera Nolana. Nie jestem jednak pewien, czy reżyser takiego formatu pasowałby stylem do Gwiezdnej Sagi.


Powrót do Daemoo

A więc to jedni z reżyserów, którzy mogliby nakręcić film spod znaku Gwiezdnych Wojen. A Wy kogo byście obsadzili w roli reżysera takiego filmu? Dajcie znać jak Wam się podobał artykuł i tak dalej... Niech Moc będzie z Wami!

37 wyświetleń1 komentarz

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page